Czekali na karetkę w Kostrzynie. Chłopak zmarł

karetka

fot. nowodworski24.pl

Nie tak dawno w Kostrzynie nad Odrą zmarł 24-latek. Chłopak umierał oczekując na przyjazd karetki pogotowia, która według świadków przyjechała dopiero po dwóch godzinach – czytamy w Gazecie Lubuskiej.

reklama

Cała akcja miała miejsce w środę 15 lipca. Jeden z kolegów został leżącego 24-latka z sinymi ustami. – Darek leżał na wersalce. Miał silne usta. Serce jeszcze biło. Od razu zadzwoniliśmy po pogotowie – powiedział Kamil w rozmowie z dziennikarzem Gazety Lubuskiej. Okazało się jednak, że zamiast karetki na miejsce zdarzenia przyjechali strażacy. Jedyny ambulans stacjonujący w Kostrzynie nad Odrą jechał z innym pacjentem ze Słońska do Gorzowa Wielkopolskiego. Ostatecznie 24-latek zmarł, a w mieście ponownie rozgorzała dyskusja na temat zwiększenia liczby karetek.

źródło: Gazeta Lubuska